Kobiety w biznesie 2022 - Polska przed USA i trzecia na świecie

Kobiety w biznesie – Polska przed USA i trzecia na świecie

By Kajetan Szewczyk 04.01.2022

kobiety w biznesie

Biznes wciąż jest zdominowany przez mężczyzn i to na każdym jego etapie, jednak ostatnie lata pokazują, że tendencja zaczyna się zmieniać zarówno jeśli chodzi o stanowiska kierownicze, jak i o samo zakładanie, posiadanie i prowadzenie firmy. Czy szykuje się realna zmiana i sytuacja kobiet w biznesie znacząco się poprawi?

Według „Global Gender Gap Report 2020” luka płacowa będzie nas prześladować jeszcze przez co najmniej sto lat (!), więc nie powinno dziwić, że z innych źródeł przebija się jedno hasło: kobieta chce być sobie samej szefem. Chęć uniezależnienia to wiodąca przyczyna by założyć firmę i jest podawana przez respondentki zarówno w USA, jak i w Polsce. Eksperci zwracają jednak uwagę, że w parze ze zwiększonym udziałem kobiet w biznesie musi iść zmiana mentalna i kulturowa, która poprawi ich szanse i zapewni lepsze warunki we wciąż zmaskulinizowanym środowisku. – Patrząc na AIP również widzimy dysproporcję. 70% startupów to mężczyźni – zauważa Anna Kuchta, Head of Product w AIP. – Z moich doświadczeń wynika, że kobiety są bardziej ostrożne w podejmowaniu decyzji i, w porównaniu z mężczyznami, rzadziej podejmują ryzyko. Natomiast, kiedy już decydują się na podjęcie pierwszych kroków, to są bardziej zdeterminowane i skuteczne w osiągnięciu założonego celu – dodaje. Na potrzeby tego artykułu posiłkowaliśmy się źródłami lokalnymi i zagranicznymi, by pokazać, jak obecnie kształtują się zmiany w zakresie omawianego tematu na przykładach USA i Polski ze szczególną uwagą na nasz kraj.

This is America

W 2017 roku ponad 11,6 miliona firm w USA należało do kobiet, generując przy tym 1,7 biliona dolarów przychodu rocznie, z czego 1/5 firm wyceniano na milion dolarów[1]. W 2019 roku było to już 13 milionów firm i 1,9 biliona dolarów przychodu[2]. Czy 11,6, a nawet 13 milionów firm to sporo? Tak, szereg źródeł podaje, że to wciąż 1/3 wszystkich biznesów w USA[3]. Podobnie rzecz się ma w świecie tzw. „small businessu”, w którym właścicielkami jest 31% kobiet. Jak wynika z badań Guidant Financial, ponad połowa z nich to reprezentantki Generacji X (urodzone między 1965 a 1980), Baby Boomerki (1946-1964) to 31%, podczas gdy 17% to Millenialki (1981-1996). Generacja Z, czyli kobiety urodzone po 1997 roku to jeden procent respondentek. Z badania wynika również, że:

  • 8% ma doktorat
  • 27% ma magistra
  • 34% ma licencjat

Wśród powodów, dla których kobiety decydują się na założenie biznesu, najwięcej respondentek (29%) podało, że było gotowe na to, by zostać własną szefową – choć w tym kontekście bardziej sugestywne byłoby użycie formy „własnym szefem”. Drugą najpopularniejszą przyczyną była chęć podążania za swoją pasją (20%), a trzecią – ex aequo – zawód wywołany przez korporacje i pojawienie się okazji do rozwoju (po 13%). Czy zawód korporacyjnym życiem można zrzucać również na karb luki płacowej? Niewykluczone, jak podaje Bureau of Labor Statistics, w 2020 roku kobiety w USA zarabiały 82,3% tego, co mężczyźni. Choć sytuacja pozornie się polepszyła, bo w 1973 roku zarabiały nieco ponad połowę tego, co mężczyźni, to daleka jest od rozwiązania, ponieważ od pewnego czasu luka przestała się „domykać”.

To jest Polska

Jak wynika z badań ZPF, w 2020 roku działalność gospodarczą w Polsce prowadziło 0,79 miliona kobiet. Czy to więcej niż 1/3 całości? Owszem, bo mężczyzn było 1,56 miliona. Jeśli zaś potraktujemy jako biznes spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjne, komandytowe, jawne, partnerskie i oddziały zagranicznego przedsiębiorcy, to w ich zarządach zasiadało 253 tys. Kobiet i 518 tys. mężczyzn. Funkcję prezesa w firmach pełniło 88,7 tys. kobiet i 167,6 tys. mężczyzn. Z kolei z badań Grant Thornton wynika, że w 2020 roku 38% wyższej kadry kierowniczej w polskich firmach stanowiły kobiety. Co więcej, zajmujemy w tym zakresie trzecie miejsce na świecie – zaraz za Filipinami (43 proc.) i RPA (40 proc.). Co piąty prezes w Polsce to kobieta. Optymistyczne, prawda? Są jednak pewne „ale”. Jednym z nich wciąż jest luka płacowa, choć, jak wynika z najnowszych danych GUS, wynosi w Polsce 8,8%, podczas gdy według oficjalnych danych, w Unii Europejskiej to średnio aż 14.1%. Co dziesiąta respondentka badania Fundacji Sukces Pisany Szminką wskazała, że chciałaby zarabiać więcej niż obecnie. Niemal co dziesiątą satysfakcjonowałaby zarobek 6 tysięcy złotych na rękę na stanowisku kierowniczym, natomiast dla blisko połowy rozmowa o pieniądzach jest czymś stresującym. A co z kwestią wykształcenia, czy ma znaczenie wykształcenie kobiety sprawującej wysokie stanowisko? W 2015 roku doktorantka Wydziału Nauk Ekonomicznych UW w pracy „Przedsiębiorczość kobiet i mężczyzn w Polsce” pisała, że (…) wśród firm mniejszych niż sześcioosobowe, wyższe od mediany dochody osiągały tylko firmy prowadzone przez mężczyzn z wykształceniem średnim i wyższym. Kobiety prowadzące firmy mniejsze niż sześcioosobowe osiągają dochody niższe od mediany dochodów bez względu na poziom wykształcenia[4].

„Żeby coś się zmieniło, musi się zmienić cały system”

Ze statystyk jasno wynika, że udział kobiet w rynku jest w Polsce większy niż w USA. A może być jeszcze większy, jak prognozuje przywołana już Fundacja Sukces Pisany Szminką, z której badań wynika choćby, że 68% respondentek chciałoby prowadzić własną firmę, (…) trochę ponad ⅕ myśli o tym krócej niż rok, ponad połowa od roku do dwóch lat, a co dziesiąta nawet od czterech do ośmiu lat. Swoją chęć motywują podobnie jak kobiety w USA – chodzi o bycie niezależną – na tę odpowiedź postawiła ¼ badanych, co ciekawe, tyle samo deklarowało, że chciałoby rozwijać biznes na skalę globalną. Co je powstrzymuje? Przoduje brak pewności siebie i presja społeczna wymagająca od kobiet bycie matkami i poświęcenie się rodzinie – zaledwie 7% respondentek uważa, że prowadzenie firmy nie miałoby wpływu na ich życie rodzinne. – W sferze zawodowej nie jestem awansowana (pracuję w tzw. męskiej branży), a społecznie często jestem uważana za dziwoląga, bo intensywnie rozwijam moje pasje, pomimo tego, że podobno jestem na to za stara i powinnam już ułożyć sobie życie – wypowiada się jedna z badanych. – Żeby coś się zmieniło, musi się zmienić cały system. System funkcjonowania i zawodowego, i rodzinnego. To bardzo pomoże kobiecie zmienić jej własne DNA – wiecznie winnej i wiecznie niezadowolonej z siebie istoty – ocenia badanie Julia Izmałkowa, psycholog. Z raportu „Gdzie jest szklany sufit?” Fundacji Liderek Biznesu z 2017 roku wynika, że mężczyźni zarządzają połową polskich przedsiębiorstw. W całości. To znaczy, że w pionie decyzyjnym nie ma żadnej kobiety. Co więcej, większość badanych, niezależnie od płci, przyznała, że woli mężczyznę jako przełożonego, a żaden mężczyzna z najwyższej kadry kierowniczej nie chce mieć przełożonej. Problem jest więc nie tylko zauważalny, ale również mierzalny. Zmianę może spowodować wzrastający udział kobiet na stanowiskach decydujących, jak podawał Grant Thornton, ale również większa liczba kobiet w ogóle zakładających i prowadzących firmy. Jak w 2020 roku podawał Global Enterpreneurship Monitor: w 2019 r. 13% mężczyzn i 12,5% kobiet prowadziło firmy przez okres dłuższy niż 3,5 roku. Widać więc, że obserwowana w poprzednich latach przewaga mężczyzn nad kobietami w zakresie aktywności przedsiębiorczej maleje.

Kobiety w biznesie – co przyniesie 2022 rok?

Wnioskując po nowych publikacjach, choćby tej Fundacji Sukces Pisany Szminką, możemy z pewną dozą odwagi prognozować, że sytuacja kobiet w biznesie ulegnie polepszeniu w kolejnych latach, a statystyki każą przypuszczać, że udział kobiet wśród właścicieli firm będzie wzrastać. Czy jesteśmy na dobrej drodze? I tak i nie. Tak, bo kolejne badania i inicjatywy mobilizujące kobiety pokazują wytwarzanie się pewnego trendu, jednak należy pamiętać, że wszystko zależy od tego, jaki sektor rynku jest badany i na co będziemy patrzeć. Jak zwraca uwagę Małgorzata Mierżyńska w MyCompanyPolska: Jeśli analizujemy duże spółki giełdowe, nie będzie źle, ponieważ one starają się być pionierami zmian na rynku polskim. Sytuacja trochę się pogorszy, gdy do próby badawczej dodamy mniejsze spółki, a jeszcze bardziej, gdy powiększymy ją o firmy pozagiełdowe. Musimy również pamiętać, że w pandemicznej rzeczywistości strach przed prowadzeniem firmy wzrósł, choć dotknął obie płci. Jak wynika z przytoczonego już badania GEM: w obu grupach wzrósł udział osób odczuwających strach przed porażką w biznesie – do 54% w przypadku mężczyzn i 60% – kobiet (odpowiednio o ponad 20.p.p i 12 p.p.). Ten fakt nie sprawia, że jesteśmy bliżej poprawy sytuacji, ale jednocześnie więcej kobiet niż w 2018 r. pozytywnie oceniało swoje umiejętności do prowadzenia firmy (wzrost o 9 p.p. przy braku zmian w przypadku mężczyzn). Wciąż jednak mamy do czynienia z przewagą mężczyzn nad kobietami (53% do 48%). Prognozując zmiany musimy również uwzględniać wpływ stereotypowo przyjętych ról społecznych, jak również wciąż nierówne traktowanie kobiety na stanowisku kierowniczym. Zmiana w postrzeganiu kobiet w biznesie przez nie same, jak również przez społeczeństwo, jest kluczem do dalszej pracy nad likwidacją różnic w składach kadrowych, luce płacowej i udziale kobiet w rynku, jako tych, które będą zakładać i prowadzić duże przedsiębiorstwa.


[1] Por. https://www.nawbo.org/resources/women-business-owner-statistics

[2] Por. https://cdn.www.nwbc.gov/wp-content/uploads/2019/12/20204228/NWBC-2019-Annual-Report-508compliant.pdf

[3] Por. https://www.bizjournals.com/albany/news/2019/04/11/number-of-businesses-in-the-united-states.html, https://www.simplyinsurance.com/small-business-statistics/

[4] Por. https://depotuw.ceon.pl/handle/item/1304

Kajetan Szewczyk

Zapisz się na newsletter AIP

Powiązane artykuły

Tagi