„Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie to zrobione.” – Nelson Mandela

Kontynuujemy serię inspirujących historii naszych startupów, ponieważ chcemy zachęcić Was do realizowania i testowania Waszych pomysłów. Tutaj publikujemy realne scenariusze realnych ludzi, którzy założyli biznes i odnieśli sukces. Osiągnięcia Jacka Gaconia, założyciela startupu Kokpit finansowy i autora bloga jakDorobic.com są imponujące. W listopadzie 2019 roku jego serwis internetowy odwiedziło 86 tysięcy użytkowników, a fanpage na Facebook’u zyskał blisko 20 tysięcy użytkowników.

Tak wygląda to teraz, ale początki nie były łatwe. Jacek sam mówi, że jego sukcesem jest to, że stworzył coś z niczego. Dzieli się wiedzą finansową, przekazuje informacje o promocjach kont czy kredytów największych banków w Polsce, a jednym z pierwszym pomysłów na zarobienie dodatkowych pieniędzy była… sprzedaż na Allegro używanej odzieży. Przekonajcie się sami, że założenie dochodowego biznesu nie wymaga innowacyjnego pomysłu na samym początku. O wiele bardziej liczą się chęci i ciężka praca.

Moim sukcesem jest to, że stworzyłem coś z niczego. Udało mi się pokazać, że pisanie treści, które wynikają z naszych zainteresowań, może przynosić zyski.

Czym się zajmujesz? Opowiedz o swojej firmie z punktu widzenia odniesionego sukcesu.

Największym sukcesem jest to, że zostałem wybrany do trójki projektów na tym evencie. Bardzo dobrze pamiętam emisję telewizyjnego programu “Anatomia start-upu” w 2015 roku. Oglądałem wtedy Monikę Żochowską z Glov, która również prezentowała swój start-up i marzyłem, aby osiągnąć to samo, co ona czy Michał Sadowski. Udało się – jestem teraz wśród Was.

W 2014 roku byłem studentem Finansów i Rachunkowości na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, robiłem także studia podyplomowe na SGH. Wielu znajomych ze studiów zaczęło pracę w korporacjach. Wtedy stwierdziłem, że chcę robić coś innego i postanowiłem, że będę blogerem. Znajomi pytali, kiedy wezmę się za “normalną” pracę. Ja natomiast stwierdziłem, że wolę się dzielić moją wiedzą finansową. Mój blog to jakDorobic.com. Obecnie, ze względu na to, jak się rozwinął, nazywam go serwisem internetowym. To nie tylko blog, ale także kanał na YouTube i obecność w innych serwisach społecznościowych. Ideą bloga było pokazanie jakie są sposoby na osiąganie dodatkowych dochodów.

Jako student dość często słyszałem od znajomych o problemach finansowych. Przyznaję, że ja takich problemów nie miałem i starałem się dzielić przydatnymi informacjami na blogu. Moim sukcesem jest to, że stworzyłem coś z niczego. Udało mi się pokazać, że pisanie treści, które wynikają z naszych zainteresowań, może przynosić zyski.

Blog został skomercjonalizowany, obecnie przekształcił się w stronę bloga produktowego o tematyce bankowej. Często opisuję promocje kont osobistych, lokat, kart kredytowych, a także innych start-upów, Fintechów. Jeśli chodzi o statystyki: odwiedza mnie 70-80 tysięcy unikalnych użytkowników, mam 150 tysięcy odsłon, blisko 20 tysięcy użytkowników na Facebooku. Wydaje mi się, że na tak niszową działalność, jaką są finanse osobiste, jest to sukces.

Bardzo lubię projekty, które wnoszą wartość dla użytkownika końcowego. Na tym opieramy też Seed – chcemy budować value dla użytkownika końcowego i Twój start-up jest tego przykładem. Jak wygląda wizja Twojego biznesu w perspektywie kilku lat?

Ostatnio sobie uzmysłowiłem, że to, co zamierzyłem, zrealizowałem w 10-15%. Mój start-up w AIP nazywa się Kokpit finansowy. Docelowo chciałbym stworzyć system do zarządzania finansami osobistymi, na który składałoby się nie tylko pisanie bloga, a całościowa oferta, w której użytkownik mógłby zarządzać kontami osobistymi, kredytami, lokatami, polisami oszczędnościowymi, emeryturą, a nawet usługami typu energia czy gaz. Celem jest zebranie wszystkiego w jednym miejscu, dzięki czemu użytkownik miałby rzetelny obraz tego, co chce osiągnąć. Na razie ma to formę rozwojowego bloga. Dotychczas była to marka jakDorobic.com, teraz będę to ja, jako Jacek Gacoń, a blog będzie zindywidualizowany w formie marki osobistej. Na razie jest to pieśń przyszłości, ale cały czas się rozwijam. W tym roku po raz pierwszy udało mi się delegować zadania, dotychczas wszystko robiłem sam. Dopiero kiedy pozyskałem osobę odpowiedzialną za reklamy na Facebooku, prowadzenie social media, profilu na Wykop.pl oraz grafików, wtedy statystyki wystrzeliły w górę, wzrosły obroty.

Praktyki miały trwać 2 miesiące, ale już po miesiącu zostałem wyrzucony za niesubordynację. Wiedziałem, że do korporacji się nie nadaję.

Co Cię zmotywowało do tego, żebyś zaczął swój biznes? Pasja, potrzeba chwili, brak innego pomysłu na siebie?

Zaczynałem na studiach. Poszedłem na praktyki do banku Pekao SA w 2011 roku. Praktyki miały trwać 2 miesiące, ale już po miesiącu zostałem wyrzucony za niesubordynację. Wiedziałem, że do korporacji się nie nadaję. Miałem również epizod w administracji publicznej. Przyznam, że od 16 roku życia zacząłem myśleć o własnym biznesie. Już wtedy pojawiły się u mnie pierwsze przejawy przedsiębiorczości – rozkręciłem sprzedaż na Allegro. W piątki wieczorem chodziłem po sklepach z używaną odzieżą, później nadawałem jej drugą młodość, sprzedając na Allegro.

Dlaczego zacząłeś w AIP?

W AIP zacząłem, będąc 22-letnim studentem. Zdecydowały kwestie zarówno finansowe, jak i pozafinansowe. Wyobrażałem sobie to tak, że Inkubator AIP jest miejscem, w którym nowonarodzone “dziecko” jest chronione przed złem, bakteriami, wirusami. Wyobraziłem sobie przedsiębiorcę, który jest schowany w takim inkubatorze i też jest chroniony przed “złem”, takim jak Urząd Skarbowy, ZUS, czy innymi aspektami prawnymi. Podobało mi się to, że wszystko mam w pakiecie: obsługę księgową, prawną, kadry i płace. Dla małego start-upu trudno byłoby podpisywać umowę np. z kancelarią prawną. Zdecydowały również kwestie ZUS-owe. Jako student nie płaciłem ZUS-u. Obecnie doszły kwestie podatkowe. Mam 27 lat, więc nie trafiłem z ulgami podatkowymi. Był to też niełatwy pomysł na biznes – wytłumaczyć czym jest blog i jak na nim zarabiać, jest dosyć trudne. Dzięki temu, że Inkubatory dawały możliwość przetestowania biznesu, uznałem, że jest to najlepsza forma rozpoczęcia firmy na próbę, zwłaszcza jak jest się młodą osobą, studentem.

Rozwój własnego biznesu opiera się na testowaniu. Korzystając z pomocy AIP zyskujesz parasol ochronny, dzięki któremu nawet z pozoru trudne pomysły przekształcisz w prężnie działającą firmę, tak jak zrobił to Jacek. Ponadto doświadczenie w pracy jako przedsiębiorca zbudujesz pod okiem ekspertów i praktyków biznesu, którzy będą Cię wspierać przez cały okres funkcjonowania Twojej działalności w AIP. Założyć biznes można na wiele sposobów, ale u nas masz zapewnioną opiekę mentoringową, wsparcie prawne i księgowe i nie narażasz się na wysokie koszty prowadzenia firmy. Po Twojej stronie zostawiamy chęć do pracy i rozwoju. To co? Nie możesz się doczekać? Jeżeli masz pytania dołącz do naszego webinaru.